Na horyzoncie glony
Mimo wysiłków służb miejskich w kieleckim stawie w parku miejskim zagościły glony. Pracownicy Rejonowego Przedsiębiorstwa Zieleni na polecenie Czesława Gruszewskiego, dyrektora Wydziału Gospodarki Komunalnej Urzędu Miasta, za pomocą sieci próbowali pozbyć się natrętnych roślin. Andrzej Wąsikowski rzecznik Straży Miejskiej, a zarazem strażnik przyrody, zarzucił dyrektorowi nielegalne posiadanie sieci i nielegalne działania. Swoje postępowanie tłumaczy obroną przyrody i tym, że w przypadku użycia tej metody wiele młodych rybek zostanie uduszonych w glonach. W zamian proponuje zagrabiać rośliny. Ze stanowiskiem Andrzeja Wąsikowskiego nie zgadza się dyrektor Gruszewski, który zarzuca rzecznikowi Straży Miejskiej nielojalność wobec pracodawcy - miasta.
Wiadomo, że zamknięty zbiornik gwarantuje istnienie glonów. Chodzi więc tylko o to, jaką metodą się ich pozbyć.
Wanda Wójcik