Mrówki lubią czeski curkier
Od pewnego czasu czeskie sklepy na polsko-czeskim pograniczu odnotowują zwiększony popyt na cukier ze strony polskich klientów. W przygranicznych sklepach Polacy kupują po 10 kg cukru. Przyczyna jest prosta. Kilogram tego towaru u naszych południowych sąsiadów jest tańszy o złotówkę od oferowanego w polskich sklepach. Jak poinformowała lokalna prasa, w sąsiadujących z opolskim czeskich Mikulovicach tylko jeden sklep dziennie sprzedaje klientom z naszego kraju tonę cukru. Jak zapewniają celnicy, na razie nie można mówić o masowym przemycie słodkiego towaru do naszego kraju.
M.Sz.