W Pabianicach nie chcą amerykańskich pieniędzy
Radni Pabianic pod Łodzią odrzucili w środę 800 tys. dolarów dotacji z Funduszu Agencji Amerykańskiej, przeznaczonych na modernizację opalanej węglem kotłowni "Piaski", która ogrzewa jedną czwartą miasta. Rajcowie nie chcieli amerykańskich pieniędzy, chociaż wcześniej o nie zabiegali i wiedzą, że w kotłowni "Piaski" i tak trzeba - z powodów ekologicznych - zastąpić węgiel gazem i olejem.
Odrzucając dotację argumentowano, że do Pabianic zapewne nie wpłyną pieniądze, lecz jedynie zwrot kosztów zakupu instalacji. Obawiano się także redukcji zatrudnienia w zmodernizowanej kotłowni. Ale przede wszystkim zaważyły wstępne kalkulacje kosztów inwestycji. Zarząd miasta wyliczył je na ponad 10 mln zł. Uznano, że zabraknie pieniędzy mimo deklaracji pomocy ze strony funduszy ochrony środowiska - narodowego i wojewódzkiego.
TOR