Makro Cash zapłaci za przetrzymywanie klienta
Półtora tysiąca złotych zapłaci gdyński sklep firmy Makro Cash and Carry za bezprawne przetrzymywanie klienta. Sąd Apelacyjny w Gdańsku podtrzymał wcześniejszy wyrok sądu pierwszej instancji.
Sędziowie apelacyjni uznali prawo klienta do zadośćuczynienia za to, że obsługa sklepu pozbawiła go wolności. Stało się to po tym, jak próbował zapłacić banknotem, o którym nie wiedział, że jest fałszywy.
Było to w lutym 1998 r. Kiedy kasjerka stwierdziła, że mężczyzna ma fałszywkę, poinformowała o tym ochronę sklepu. Zdezorientowany klient od razu zapłacił prawdziwym banknotem, zgodził się też podać swoje dane do protokołu. Mimo, że nie utrudniał sprawy, był ponad godzinę przetrzymywany przez ochronę przy wejściu do głównej hali. Twierdzi, że zatrzymano go bezprawnie i publicznie upokorzono.
Badająca wcześniej sprawę gdyńska prokuratura nie stwierdziła, by świadomie chciał oszukać sklep.
AGA