Sen jest wrogiem
Sen jest wrogiem
Zawodnicy muszą mieć świetną orientację w terenie, umieć zjechać ze ściany, wspiąć się po skale, przejść po moście linowym, płynąć po rzece na tratwie, którą sami zbudowali - pisze Mieczysław Pawłowicz
Upalne popołudnie. Andrzej Bachleda daje sygnał do startu największej multidyscyplinarnej imprezy, jaką do tej pory zorganizowano w Polsce - Salomon Trophy 2000. Prawie dwustu zawodników ruszyło z centrum Dusznik Zdroju. W czteroosobowych zespołach w trzy doby mają okrążyć Kotlinę Kłodzką.
Już na starcie dramat przeżywa łódzki zespół Trans Plus 2000. Imprezę rozpoczynał krótki bieg na orientację. Nie sprawił żadnych kłopotów. Na mecie brakuje jednak drużyny z Łodzi. Kilka minut przed limitem czasu pojawiają się pechowcy. Ich kapitan Michał Kiełbasiński zgubił kartę startową. Przeczesał niemal cały las, zanim odnalazł cenny kawałek kartonika.
NOCNE ŚCIGANIE
- W zeszłym roku spotkaliśmy się z zarzutami, że trasa jest zbyt "biegowa", a elementy wspinaczki zbyt proste czy wręcz naiwne, nie wymagające od uczestników niemal żadnych umiejętności. Teraz więc zdecydowaliśmy się nawiązać w miarę możliwości do największych...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta