![[?]](https://static.presspublica.pl/web/rp/img/cookies/Qmark.png)
Do wód
Do wód
ILUSTRACJA JACEK PAŁUCHA
Nie trzeba się stroić na plażę, bo jej nie ma. Nie ma co wybierać się do kina, bo albo nie dowieźli kopii, albo nie zebrało się dość chętnych, żeby opłacało się puszczać film. Nie warto mieć rakiety tenisowej, bo choć są korty, mało kto ma dość zdrowia, żeby uprawiać ten sport. W Busku trzeba być aktywnym inaczej - przekonuje EWA BARLIK
Agnieszka Kopycińska od niedawna pracuje w uzdrowisku jako psychoterapeutka. Z wykształcenia jest lekarzem, ale uważa, jak Chińczycy, że choroba, to objaw jakiejś poważniejszej dolegliwości człowieka, na przykład niewłaściwego trybu życia, stresu. Dlatego najbardziej cieszą ją ci pacjenci, których choroba zmienia.
- Kiedy przychodzi do mnie zawałowiec - mówi pani Agnieszka - i żali się, że kiedyś był twardym facetem, a teraz byle co go wzrusza, wiem, że ten człowiek jest uratowany. Na pewno uniknie drugiego zawału.
Doktor Kopycińska uważa, iż osoby, które po przejściu poważnej choroby wracają do poprzedniego stylu życia i pracy, bo boją się, iż nie zdążą czegoś osiągnąć przed śmiercią, nie są wyleczone.
Przejmujący ból i strach przed operacją zaprowadziły Zofię C. do kręgarza. Miała nadzieję, że jej ulży. Nastawianie kręgów skończyło się dla niej paraliżem lewej nogi i niekontrolowaniem fizjologii, co lekarze...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta
