Marmury świetne
Marmury świetne
Wczasy nieopodal Darłowa miały kosztować 2300 zł. Pieniądze postanowiłem wypłacić na miejscu z banku. Kiedy w darłowskim oddziale PKO BP zobaczyłem smętną grupę osób czekających cierpliwie na telefoniczne potwierdzenie stanu swoich kont, wpadłem na szatański pomysł. Z bankomatu wypłaciłem maksimum - 900 zł, a potem pognałem do kasy zrealizować czek na 1 tys. zł, którego potwierdzać nie trzeba. Na jeszcze bardziej szatański pomysł, oczywiście w trosce o bezpieczeństwo moich pieniędzy, wpadł ktoś w banku, obniżając kwotę wypłaty bez potwierdzenia do 600 zł. Z czterech numerów do mojego oddziału trzy były głuche, a jeden wciąż zajęty. Przez czterdzieści minut urlopu mogłem więc kontemplować wnętrze darłowskiego oddziału PKO BP SA. P. T.