Grzybowa pensja
Zaczął się sezon grzybowy, a wraz z tym pojawili się grzybiarze przy "osiemnastce", trasie Wyszków-Białystok. Wystawiają na sprzedaż kosze pełne prawdziwków i osaków. Pojawiają się też kurki i koźlaki.
- Grzyby wysypały się z tydzień temu. Ale jeszcze nie wszędzie są. Trzeba znać miejsca. Zbieraliśmy najpierw z tamtej strony Ostrowi, pod Andrzejewem, Małkinią. Teraz pojawiają się z tej strony, w okolicach Długosiodła i Brańszczyka. Ale pełnia sezonu dopiero przed nami - mówi Teresa Skwiot z Bieli. Pani Teresa dotychczas pracowała jako woźna w Szkole Podstawowej w Bieli. W sezonie dorabiała na grzybach i jagodach. Teraz staną się one prawdopodobnie jej jedynym źródłem utrzymania, bo szkoła w Bieli od 1 września przewidziana jest do likwidacji. Najlepszy grzybowy sezon nie zrekompensuje jednak stałej pensji.
(ar) , Tygodnik Ostrołęcki