Więcej Polaków wraca, niż wyjeżdża
Radosław Sikorski, podsekretarz stanu w Ministerstwie Spraw Zagranicznych
Więcej Polaków wraca, niż wyjeżdża
FOT. MICHAŁ SADOWSKI
Rz: Wyobraźmy sobie, że jestem za granicą i przytrafia mi się coś złego - zostałam okradziona, miałam wypadek samochodowy. Na co mogę liczyć ze strony polskich placówek - ambasady i konsulatu?
RADOSŁAW SIKORSKI: Konsulowie spieszą naszym rodakom z pomocą właśnie w takich przypadkach - zdarzeń losowych, chorób, kradzieży, wypadków drogowych, zatrzymań. Generalnie polska służba konsularna udziela pomocy w większym zakresie, niż to czynią służby państw zachodnich, które często ograniczają się do udostępnienia telefonu do kontaktu z krajem, i to na 3 minuty. Nasz konsul zaś może wystawić paszport na powrót do kraju i skontaktować potrzebującego z prawnikiem czy ze szpitalem. Konsulaty niosą też pomoc w razie kłopotów biur podróży. Czasami są to olbrzymie operacje, jak w wypadku bankructwa biura turystycznego "Alpina" w zeszłym roku, gdy w ciągu kilku dni trzeba było zorganizować powrót ponad tysiąca osób.
I MSZ pokrywa wtedy koszty?
Nie. Koszty pokrywa specjalny fundusz ubezpieczeniowy pod egidą UKFiS. My wykładamy wstępnie pieniądze i doprowadzamy do powrotu obywateli do kraju. Ponadto, co jest rzadką praktyką...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta