Wielki nieznajomy
Pete Sampras gra dalej
Wielki nieznajomy
W drugiej rundzie Pete Sampras miał ze swym rodakiem Justinem Gimelstobem łatwiejszą przeprawę, niż oczekiwano. Wygrał 6:3, 6:1, 6:3.
Gimelstob kilka lat temu był wielką nadzieją tenisowej Ameryki. Miał pójść w ślady Samprasa i Agassiego, prasa tenisowa w USA wypisywała o nim peany (tak jak teraz o Andym Roddicku, który przegrywa mecz za meczem). Dziś już wiadomo, że Gimelstob nadziei tych nie spełni. W singlu w żadnym z turniejów wielkoszlemowych nie dotarł nigdy dalej niż do trzeciej rundy, na koniec roku nigdy nie był w klasyfikacji ATP wyżej niż na osiemdziesiątym miejscu. Agencja AP napisała, że Sampras potraktował go jak...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta