![[?]](https://static.presspublica.pl/web/rp/img/cookies/Qmark.png)
Co robi wicewojewoda
Marek Żyliński wicewojewoda warmińsko-mazurski z rekomendacji Unii Wolności powiedział wczoraj "Rz", że zgodnie ze stanowiskiem swojej partii wzywającej do odejścia wicewojewodów z UW, złożył w piątek rezygnację ze stanowiska na ręce wojewody Zbigniewa Babalskiego (AWS).
- Wojewoda do piątku do godziny piętnastej żadnej rezygnacji od wicewojewody nie otrzymał - poinformował naszą gazetę rzecznik prasowy wojewody Witold Strobel.
Od poniedziałku trudno się z wicewojewodą Żylińskim porozumieć. W urzędzie ciągle był nieobecny, sekretarka nie wiedziała, gdzie przebywa, ani czy nie poszedł na urlop. Na pewno nie wziął karty urlopowej. Służbowy telefon komórkowy wicewojewody był wyłączony.
Wczoraj udało mam się porozmawiać z Markiem Żylińskim.
- Jestem na urlopie do poniedziałku. Nie muszę brać karty urlopowej, sam odpisuję sobie urlop. Rezygnację złożyłem, ale pracować jestem gotów do czasu podjęcia decyzji przez premiera - wyjaśnił.
I.T.
