Sprostownie
We wczorajszej "Rz" ukazał się mój artykuł "Bez przesady" poświęcony tzw. kominom płacowym. Znalazły się w nim nieścisłości, za które przepraszam.
Po pierwsze - wysokość najwyższego limitu wynagrodzenia, który jest sześciokrotnością miesięcznego wynagrodzenia w sektorze przedsiębiorstw bez wypłat z zysku w IV kwartale 1999 r., wynosi 6 x 2010 zł 36 gr, czyli 12.061 zł 16 gr.
Po drugie - zgodnie z art. 10 ust. 7 ustawy tzw. kominowej wysokość nagrody rocznej nie może przekroczyć trzykrotności przeciętnego miesięcznego wynagrodzenia osób, o których mowa w art. 2 pkt 1-4 i 8-10 ustawy. Oznacza to, że limit nagrody został każdorazowo uzależniony od konkretnie pobieranego wynagrodzenia. Podany zaś limit dotyczył jedynie członków organów nadzorczych.
Marcin Przychodzki