![[?]](https://static.presspublica.pl/web/rp/img/cookies/Qmark.png)
Kobieta z charakterem
- Czwarta rano
- Sylwetka mistrzyni
"Byłam spokojna i pewna siebie. Skoncentrowana tylko na tym, co robię"
FOT. (C) AP
Renata Mauer nie zawodzi. Mistrzyni olimpijska z Atlanty, ale z broni pneumatycznej (wiatrówka), zdobyła w Sydney złoty medal w strzelaniu z karabinka standard z trzech pozycji. Drugie i trzecie miejsce zajęły Rosjanki Tatiana Gołubina i Maria Feklistowa. Od dawna nikt nie wygrał tej konkurencji z taką przewagą jak Mauer. To był klasyczny nokaut. Srebrna medalistka przegrała z Polką o 3,9 punktu.
Trzy dni temu siedziała na strzelnicy zapłakana, mówiąc szczerze, że nie wie, dlaczego przegrała. Śmiejąc się przez łzy, opowiadała dziennikarzom, na czym polega strzelanie, jak łatwo popełnić błąd, którego cenę trudno przeliczyć na cokolwiek. Nie szukała na siłę usprawiedliwienia. Winą za porażkę obarczyła tylko siebie. Pytana, jakie daje sobie szanse w środę, stwierdziła, że jest twarda i będzie walczyć do końca. "To był dla mnie trudny dzień, ale jutro będzie lepiej" - tak określiła wtedy to, co czuje.
Trener Andrzej Kijowski był dobrej myśli. "Ona jeszcze pokaże, ile jest warta. Tego, co potrafi, nie można zapomnieć. Zdobędzie medal, jeśli tylko zdoła wyrzucić z siebie złe myśli" - mówił po tym, co wydarzyło się w niedzielę w Cecil Park. Kijowski wiedział, co
...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta
