Do pokoju daleko
Do pokoju daleko
SŁAWOMIR POPOWSKI
z Moskwy
Gdy Rosjanie obchodzili w minionych tygodniach tragiczne rocznice zamachów terrorystycznych w Moskwie, Bujnaksku i Wołgodońsku, o rocznicy pierwszego zmasowanego nalotu bombowego na czeczeńskie miasta i wsie (14 września) nikt już nie pamiętał. Podobnie jak o 20 września, kiedy to pierwszy zastępca szefa rosyjskiego Sztabu Generalnego, generał Walerij Maniłow, ogłosił rozpoczęcie nowej fazy "antyterrorystycznej operacji" na północnym Kaukazie. Tak rozpoczęła się druga wojna czeczeńska.
Według informacji rosyjskiego Sztabu Generalnego do końca pierwszej dekady września straty sił federalnych w tej wojnie wyniosły 2676 zabitych i 7838 rannych. Podczas pierwszej wojny czeczeńskiej, w latach 1994 - 96, zginęło - według danych oficjalnych - 5551 żołnierzy, a 51 387 zostało rannych. Ale tamta wojna trwała dwa razy dłużej.
Strona czeczeńska podaje oczywiście znacznie większe cyfry - 16,5 tys....
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta