Tam, gdzie miłość nie umiera
Tam, gdzie miłość nie umiera
TEKST I ZDJĘCIA: ANNA OLEJ
Grób Jima Morrisona to bodajże jedyne tutaj miejsce, gdzie znudzony żandarm obojętnie patrzy na rzadkie modlitwy i częste toasty
Spośród 60 milionów turystów przybywających co roku do Paryża jedynie nieliczni odwiedzają cmentarz Pere-Lachaise. Wizyta tam jest niczym podróż w przeszłość, gdzie z mgły niepamięci wyłaniają się życiorysy, twarze i opowieści.
Historia Pere-Lachaise zaczyna się w XVII wieku. Na wzgórzu Mont Louis, we wschodniej części Paryża, zakon jezuitów założył miejsce odpoczynku dla mnichów. Wśród przybyłych tu księży był też spowiednik Ludwika XIV, ksiądz Francois La Chaise. Zapewne nie przypuszczał on, iż kilkadziesiąt lat później od jego nazwiska zostanie nazwany jeden z największych i najważniejszych cmentarzy Paryża.
W 1803 roku kupujący te ziemie urbanista Nicolas Frochot miał w planie stworzenie "wzorowego cmentarza". By osiągnąć cel i uczynić cmentarz modnym, postanowił skierować na niego oczy Francji. Frochota zainspirował romans średniowiecznych kochanków - Heloizy i Ab?larda. Ab?lard, uwielbiany przez uczniów filozof i teolog, będący jednym z najwybitniejszych umysłów ówczesnej epoki, zakochał się w swej uczennicy. Kiedy...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta