Stąpając po Paproci
Na straganach w Limanowej można dostać oscypki, zsiadłe mleko, świeże owoce i warzywa
Stąpając po Paproci
Jesienią, kiedy dni stają się krótsze i słońce wschodzi w porannej mgle, z lasów porastających doliny wyrastają górskie garby przypominające wyspy
FOT. JACEK WRZESIŃSKI
W Polsce kilka regionów słynie z mikroklimatów korzystnych dla zdrowia i dobrego samopoczucia. Jednym z nich jest Beskid Wyspowy. Mieszkają tu od stuleci Zagórzanie. Samych siebie nazywają "pniokami", przybyszów, którzy zapuścili na tej ziemi korzenie, "krzokami", a przejezdnych po prostu "ptokami".
Jesienią, kiedy dni stają się krótsze i słońce wschodzi w porannej mgle, z lasów porastających doliny wyrastają górskie garby do złudzenia przypominające wyspy. Ptasie drapieżniki, jastrzębie i myszołowy, zataczają okręgi nad wzgórzami, chroniona i rzadka salamandra przemyka obok szałasu na polanie.
Najwyższe wzniesienia Beskidu Wyspowego to Mogielnica (1170 m n.p.m.), Ćwilin (1072 m n.p.m.) i Jasień (1062 m n.p.m.).
Dla jednych stolicę tego regionu stanowi Mszana Dolna, dla innych - Limanowa. Mszana to nie urokliwe miasteczko zapadające w pamięć, jakim jest np. Kazimierz nad Wisłą. Galicyjska ulicówka ma jeden wsparty...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta