Kolaże bez szwów
Kolaże bez szwów
Rozmowa z Ryszardem Horowitzem, fotografikiem
Nazwano pana sztukmistrzem obiektywu, czy pana prace są jeszcze fotografią czy nowym malarstwem, komputerową grafiką. .. ?
Uważam, że są fotografią, choć niektórzy krytycy nazwali mnie surrealistycznym malarzem, posługującym się zamiast pędzla kamerą.
Bliższym hiperrealizmu czy surrealizmu?
Niełatwo odpowiedzieć ogólnie. Dla mnie surrealizm jest bardziej abstrakcyjny i absurdalny. Surrealiści uważali, że w świecie jest bardzo dużo przypadku, i ch dzieła na o gół u kierunkowane były na wywołanie szoku, zgrzytu. Moje fotografie natomiast nie są pozbawione poczucia humoru. Wydaje mi się, że daję o glądającemu okazję do tworzenia jego własnych, dowcipnych interpretacji.
Czy fotografia jest dla pana narzędziem analizy czy syntezy świata?
Fotografia jest dla mnie medium, które służy mi nie tylko do rejestrowania rzeczywistości, ale przede wszystkim do przetwarzania jej. Zaczyna się od analizy, a kończy się na syntezie. Najpierw rozwiązuję pomysł intelektualnie, następnie szukam obrazów, symboliki, która w pewnym sensie jest przecież syntezą i tak powstają moje fotokompozycje. W mojej pracy zarejestrowana obiektywem rzeczywistość jest elementem kreowanego później świata, który wydaje się odzwierciedleniem...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta