Bez legendy
Jesteśmy postrzegani jako kraj romantyków, który potrzebuje legendy, aby funkcjonować. Ale Polacy już od wielu lat temu stereotypowi zdecydowanie zaprzeczają. Wydawałoby się, że na przykład Czesi są tacy bardzo przyziemni i praktyczni, ale to Polacy wybrali na pierwszego prezydenta Wolnej Polski elektryka. Czesi woleli poetę. Polacy nie rzucali się z szabelkami na czołgi i najszybciej też zreformowali - wbrew stereotypowi mówiącemu o polnische Wirtschaft - swoją gospodarkę. Jej fundamenty są ciągle zdrowe i myślę, że jeżeli proces psucia nie będzie postępował, to gospodarka będzie się miała nieźle. To wszystko przeczy stereotypom i każe zrewidować nasze myślenie o nas samych. Da się żyć bez legendy. Powiem nawet ostrzej: Polacy chcą dzisiaj żyć bez legendy. Legendy będą natychmiast przywołane w chwili zagrożenia, natomiast w powszednim życiu raczej przeszkadzają.
Edmund Wnuk-Lipiński, socjolog, "Odra" nr 11/2001