Psikusy Fotograficznej pamięci
Społeczeństwo wysokiego ryzyka
Artykuł Bronisława Misztala ("Plus Minus" nr 44/2001) pokrywa się z moimi odczuciami. W latach 60. wielu osobom wydawało się, że nauka rozwiąże niemal wszystkie problemy na tym padole. W krajach demokratycznych naukowcy przekonali o tym wielu polityków, więc pieniędzy na badania nie brakowało. Niestety, zawiedliśmy, przede wszystkim my, którzy pracowaliśmy w ochronie środowiska, ale i w innych dziedzinach także. Politycy stracili do nas zaufanie, co spowodowało problemy z protokołem z Kioto i innymi sprawami. Na różnych konferencjach, w których brałem udział, temat ten wracał jak bumerang w prywatnych rozmowach. Niestety, w zawodowych pismach pisano o nim bardzo mało. Pewnie dlatego, że trudno przyznać się do porażki.
Wojciech Poplawski, Brisbane, Australia