Obrona ordynata łańcuckiego
Obrona ordynata łańcuckiego
Czy Alfred Potocki uratował, czy zdradził zamek w Łańcucie? Jeśli takie pytanie pada w podtytule książki napisanej przez jego bliską krewną, to odpowiedź jest oczywista. Wspomnienia Heleny Mauberg są w dużej mierze obroną pamięci ostatniego ordynata łańcuckiego. Bardzo emocjonalną. I nie do końca udaną.
Za czasów władzy ludowej Alfred Potocki był tym arystokratą, o którym wyrażano się wyjątkowo negatywnie. A to dlatego, że w 1944 r., korzystając z niemieckiej pomocy, wywiózł z zamku w Łańcucie za granicę dzieła sztuki, porcelanę, szkła, srebra, meble i archiwa. Komuniści potraktowali pałace i dwory wraz z ich wyposażeniem jako dziedzictwo przynależne narodowi, nie zaś dotychczasowym właścicielom. Postępowanie Alfreda Potockiego piętnowali zatem jako...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta