Styl życia
- Wino: Servus Jan III
- Na podniebieniu: Wiedeńskie śniadanie Wino
Servus Jan III
(c) FPM
Między ustami a brzegiem pucharu wyczuwam nie bukiet, ale bukiecik, nie pęk róż, lecz pęczek stokrotek; dyskretny urok burżuazji
KRZYSZTOF KOWALSKI
Świat zawdzięcza Austrii najlepszych narciarzy alpejskich, sznycel cielęcy z sadzonym jajem, walca, torcik Sachera, strudel jabłkowy, wybuch pierwszej wojny z powodu arcyksięcia Ferdynanda, oczywiście austriackie gadanie, no i największy wynalazek dokonany nad pięknym, modrym Dunajem, mianowicie SZPRYCER, czyli kielich białego wina zmieszanego z wodą sodową. Jak głosi tradycja, wynalazku tego dokonał spragniony, zziajany "porucznik huzarów Esterhazy, ten sam, który co noc kochał piętnaście razy, za każdym razem w inny sposób, dziś już nie ma takich osób".
Nie ma też monarchii Habsburgów, ale są austriackie wina, którymi jako zwolennik restytucji monarchii mogę wznosić zdrowie najjaśniejszego pana. Jedno z tych win stoi teraz przede mną; nalewam rubinowy dionizjak; między ustami a brzegiem pucharu wyczuwam nie bukiet, ale bukiecik, nie pęk róż, lecz pęczek stokrotek; dyskretny urok burżuazji, mimo że nosi nazwę "Servus"; w zasadzie wytrawne, ale na dnie aksamitna, jak nie powiem co, nuta słodyczy; pycha, w każdym
...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta