Szyderstwo po portugalsku
Janusz Drzewucki
Antunes rzuca się w odmęty historii głową w dół, jak straceniec.
Pierwsze karawele budowano i wodowano na terenie szkoły morskiej w Sagres
FOT. ANTÓNIO LOPES
o pierwsza przełożona na język polski książka tego twórcy, urodzonego w 1942 roku, z zawodu lekarza psychiatry, przez lata praktykującego w szpitalu dla nerwowo chorych im. Miguela Bombardy w Lizbonie. Ukazała się w roku 1988, jako siódma z kolei powieść w jego dorobku. W ojczyźnie przysporzyła mu tyluż wielbicieli, co wrogów, natomiast za granicą przyniosła mu rozgłos, sławę i nagrody.
Polski wydawca "Karawel" pierwszą stronę okładki opatrzył cytatem z francuskiego "Le Monde": "Bez wątpienia najwybitniejszy żyjący pisarz portugalski". Zupełnie niepotrzebnie, bo przecież to samo da się bez większego ryzyka powiedzieć o José Saramago, starszym od niego o 20 lat, laureacie literackiej Nagrody Nobla za rok 1998 i jeszcze o kilku innych.
Vasco da Gama, Magellan i inni
Nazwisko Saramago, którego kilka znakomitych powieści zdążyło się już w Polsce ukazać, m.in. "Ewangelia według Jezusa", "Wszystkie imiona" czy "Miasto ślepców", pada tutaj nie bez powodu. Powieść Antunesa,...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta