Cynamonowy zapach Wielopola
Cynamonowy zapach Wielopola
JAN BOŃCZA-SZABłOWSKI
FOT. ANDRZEJ IWAŃCZUK
FOT. MUZEUM LITERATURY
Istnieją niezaprzeczalne podobieństwa między światem wyobraźni nieśmiałego, pełnego kompleksów, chorowitego samotnika z Drohobycza i "obywatela świata", świadomego swej wielkości mistrza z Wielopola.
W 1985 roku na wystawie rysunków Tadeusza Kantora w Tel Awiwie, towarzyszącej prezentacji jego "Umarłej klasy", uwagę jednego z dziennikarzy izraelskich zwróciły szczególnie trzy prace. Wskazując na nie, rzekł pełen zachwytu: "Mistrzu, ależ ma pan wyobraźnię!". Kantor spojrzał na prace i wpadł we wściekłość. "Proszę to natychmiast zabrać. Tu mają wisieć tylko moje rysunki. Tylko moje!" - wykrzyknął zorientowawszy się, że rzeczony dziennikarz wskazuje na prace Brunona Schulza z "Xięgi bałwochwalczej", które nie wiedzieć czemu znalazły się na Kantorowej wystawie.
Znając pole widzenia obu artystów, można zrozumieć pomyłkę organizatorów wystawy.
Rzeczywistość zdegradowana
Zamordowanego przed 60 laty Brunona Schulza oraz Tadeusza Kantora, którego 12. rocznica śmierci minęła 8 grudnia, dzieli charakter, styl życia, doświadczenia historyczne i osobiste, ale...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta