Europejskie marzenie
Europejskie marzenie
JERZY SURDYKOWSKI
RYS. JANUSZ KAPUSTA
Idziemy do Europy pełnej kłopotów i nierozwiązanych problemów, do Europy przed wielką reformą, choć wciąż nam się zdaje, że tylko wracamy do Europy dawnej, spokojnej, przebogatej i opiekuńczej. Takiej Europy już dawno nie ma.
- Wracamy do Europy! - trudno było znaleźć bardziej popularne hasło przed kilkunastu laty, gdy nareszcie upadł gnijący od dawna komunizm i na czele rządu stanął niezapomniany Tadeusz Mazowiecki. Tak, wracamy nareszcie, bo zawsze tam byliśmy, bo z europejskiego, rzymskiego pnia pochodzimy, czego najlepszym dowodem jest Polak na Piotrowej stolicy. Tylko złe koleje losu i knowania wrogów sprawiły, że zawsze rozdzielały nas przeróżne przegrody, jak ostatnio żelazna kurtyna. Teraz nareszcie umęczony "Chrystus Narodów" może zająć miejsce przy europejskim stole, gdzie winna go czekać cześć i chwała należna tym, co bronili pod Wiedniem, ratowali przed Tuchaczewskim, ocalili Londyn i solidarnie rzucili wyzwanie "imperium zła" w Gdańsku. O przyzwoitym poczęstunku i napitku - boć to przy stole - nawet nie wspominając.
Tymczasem, kiedy to piszę, wynik narodowego referendum wcale nie jest przesądzony i nie wiadomo też, czy Unia będzie gotowa przyjąć pod swój dach polskich złodziei...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta