Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Europejskie marzenie

14 grudnia 2002 | Plus Minus | JS
źródło: Nieznane

WOŁANIE O SENS

Europejskie marzenie

JERZY SURDYKOWSKI

RYS. JANUSZ KAPUSTA

Idziemy do Europy pełnej kłopotów i nierozwiązanych problemów, do Europy przed wielką reformą, choć wciąż nam się zdaje, że tylko wracamy do Europy dawnej, spokojnej, przebogatej i opiekuńczej. Takiej Europy już dawno nie ma.

- Wracamy do Europy! - trudno było znaleźć bardziej popularne hasło przed kilkunastu laty, gdy nareszcie upadł gnijący od dawna komunizm i na czele rządu stanął niezapomniany Tadeusz Mazowiecki. Tak, wracamy nareszcie, bo zawsze tam byliśmy, bo z europejskiego, rzymskiego pnia pochodzimy, czego najlepszym dowodem jest Polak na Piotrowej stolicy. Tylko złe koleje losu i knowania wrogów sprawiły, że zawsze rozdzielały nas przeróżne przegrody, jak ostatnio żelazna kurtyna. Teraz nareszcie umęczony "Chrystus Narodów" może zająć miejsce przy europejskim stole, gdzie winna go czekać cześć i chwała należna tym, co bronili pod Wiedniem, ratowali przed Tuchaczewskim, ocalili Londyn i solidarnie rzucili wyzwanie "imperium zła" w Gdańsku. O przyzwoitym poczęstunku i napitku - boć to przy stole - nawet nie wspominając.

Tymczasem, kiedy to piszę, wynik narodowego referendum wcale nie jest przesądzony i nie wiadomo też, czy Unia będzie gotowa przyjąć pod swój dach polskich złodziei...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Brak okładki

Wydanie: 2799

Spis treści
Zamów abonament