Lędziny - chwilowa utrata płynności
Nie ma pieniędzy na pensje i rachunki telefoniczne
Lędziny - chwilowa utrata płynności
- Profesor Elżbieta Chojna-Duch
- Kto zajmie się Warszawą
- Komentarz: skąd na pensję dla skarbnika
Konto bankowe śląskiej gminy Lędziny jest puste, a do końca roku m.in. na wynagrodzenia oraz spłatę kredytów samorząd będzie potrzebował ponad 3,2 mln zł. Od poniedziałku w urzędzie rozpocznie się kontrola Regionalnej Izby Obrachunkowej. Jest to prawdopodobnie pierwszy tego typu przypadek w Polsce.
Sytuacja finansowa samorządów z roku na rok pogarsza się. Ich dochody w znacznym stopniu uzależnione są od malejących wpływów z budżetu państwa - udziałów w podatkach, subwencji i dotacji. Samorządy mają także coraz bardziej ograniczone możliwości pozyskiwania dodatkowych pieniędzy np. ze sprzedaży majątku komunalnego, gdyż po prostu nie ma chętnych na jego zakup.
Jak powstała dziura
Dochody miasta Lędziny, według projektu z początku roku, miały wynieść niemal 31 mln zł. Jednym ze znaczących źródeł pozyskania pieniędzy miały być wpływy ze sprzedaży nieruchomości zaplanowane na 8 mln zł. - Tymczasem, jak wynika z analizy dochodów z tego tytułu z poprzednich lat, miastu w ciągu jednego roku udało się uzyskać maksymalnie 600 tys. zł. Założenia poprzedniego zarządu
...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta