Na fiszkach malowane
Na fiszkach malowane
FOT. BARTŁOMIEJ ZBOROWSKI
Kiedy umawialiśmy się na rozmowę, pytałem, czy przypadkiem na nią nie za wcześnie - w końcu do naszego Sezonu, czyli cyklu prezentacji promujących kulturę kraju, który Francja chce w ten sposób uhonorować, zostało jeszcze dobre półtora roku. Odparła pani: już i tak za późno. Po dwutygodniowych konsultacjach wraca pani do Polski z podobnym przekonaniem?
ANDA ROTTENBERG: Taki Sezon należało zacząć przygotowywać dwa lata temu. Jeśli chciałoby się mieć dużą polską wystawę w Centrum Pompidou - trzeba było o to zabiegać już od czterech lat.
Rozumiem, że w Centrum Pompidou w 2004 r. nie będzie polskiej ekspozycji.
Nie, bo będzie chińska. Być może dałoby się tam jednak coś polskiego zmieścić, ale pod warunkiem, że rozmowy na ten temat zaczęłyby się znacznie wcześniej i że mielibyśmy atrakcyjną propozycję dla Paryża i dla Francji.
Gdybyśmy mieliÉ Minister Dąbrowski powierzył pani tę funkcję zaledwie dwa miesiące temu. Poprzednikiem pani w tej roli był pan Bogdan Słoński.
Nie, nie było poprzednika. Pan Bogdan Słoński nigdy nie był komisarzem, tylko był i jest koordynatorem. Miał rolę mniej wdzięczną, ale też - powiedziałabym - mniej odpowiedzialną....
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta