Ameryka prawie podjęła decyzję
- Gość "Rzeczpospolitej": Polska powinna uczestniczyć
Około 15 tysięcy amerykańskich żołnierzy oczekuje w Kuwejcie na ewentualną interwencję w Iraku
(c) EPA
JĘDRZEJ BIELECKI
Z BRUKSELI
Wkrótce do Brukseli ma przyjechać wysoki rangą przedstawiciel amerykańskiej administracji. Poinformuje on sojuszników z NATO o planach operacji przeciwko Irakowi, o której decyzję Waszyngton podejmie lada chwila - ujawnili wczoraj wysocy rangą dyplomaci sojuszu.
Amerykanie chcą uzyskać poparcie dla swoich planów przed kluczową debatą 27 stycznia w Radzie Bezpieczeństwa Narodów Zjednoczonych nad raportem inspektorów poszukujących broni masowego rażenia w Iraku.
Zdaniem Waszyngtonu, władze w Bagdadzie złamały zobowiązanie dotyczące ujawnienia posiadanego uzbrojenia. Przygotowany przez rząd Saddama Husajna, liczący 12-tysięcy stron dokument w tej sprawie, jest niewiarygodny.
Według natowskich dyplomatów Amerykanie przedstawili wąskiej grupie przedstawicieli najwyższych władz państw sojuszniczych dowody posiadania przez Irak broni chemicznej i biologicznej, ale nie atomowej. Dane są...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta