Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Nikt nie jest przegrany

09 stycznia 2003 | Publicystyka, Opinie | BS
źródło: Nieznane

10 lat po rozpadzie Czechosłowacji większość Czechów uważa, że rozwód był bolesną, ale właściwą decyzją

Nikt nie jest przegrany

Pewność, że po czesko-słowackim rozwodzie nie ma przegranych, Petr Pithart uzyskał dopiero, gdy Słowacja otrzymała zaproszenie do NATO i do Unii Europejskiej. Budziło to w obu społeczeństwach kontrowersje. Przed szczytem w Kopenhadze czescy rolnicy na ulicach Pragi dawali głośny wyraz swej dezaprobacie dla unijnych negocjacji. Niezadowolenie budziła zwłaszcza kwestia dopłat bezpośrednich.

(c) EPA

BARBARA SIERSZUŁA

Z PRAGI

Kiedy w Zgromadzeniu Federalnym rozlewano szampana, a Słowacy żegnali Czechosłowację ze łzami radości w oczach, Czesi wyglądali tak, jakby klaskali na własnym pogrzebie. Jeszcze nie zwinęli transparentów z żądaniem referendum, ale już było wiadomo, że po 74 latach wspólnego bytu państwo Czechów i Słowaków przechodzi do historii.

Czechosłowacja rozpadła się 31 grudnia 1992 roku. Czy można ją było uratować? Aby nie ulec interpretacjom narzucanym przez polityków, Czesi musieli spojrzeć w głąb własnej duszy, odnowić wspomnienia, przeanalizować swój stosunek do Słowaków. Po 10 latach dwie trzecie z nich twierdzą, że rozwód był decyzją bolesną, ale właściwą.

Obok siebie

-...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Brak okładki

Wydanie: 2818

Spis treści

Wyprawa na K2

Zamów abonament