Zmiany to nic nadzwyczajnego, więcej - to nic nowego
Zmiany to nic nadzwyczajnego, więcej - to nic nowego
Kolejka do aptekarza czy do farmaceuty
FOT. PIOTR KOWALCZYK
EDWARD JĘDRZEJEWSKI
Ostatnie nowelizacje ustawy o izbach aptekarskich oraz prawa farmaceutycznego są kolejnym przykładem pogarszania się jakości prawa. Ledwie zaczęły obowiązywać - 1 października 2002 r. - a już nieodzowna jest ich zmiana.
Stwarzają bowiem trudności nie do pokonania przy stosowaniu, niektórych przepisów nie sposób zrozumieć ani zapełnić luk. Jeśli jednak kolejna nowelizacja będzie przeprowadzana w taki sposób jak dotychczas, to marne widoki na usunięcie bubla.
Chodzi o nowelizację ustaw: o izbach aptekarskich z 27 lipca 2002 r. (Dz.U. nr 141, poz. 1181); Prawa farmaceutycznego oraz przepisów wprowadzających te ustawy z 30 sierpnia 2002 r. (Dz.U. nr 152, poz. 1265 i 1266).
W nowelach tych skupia się jak w soczewce: jakość ustawodawstwa, technika pracy parlamentu, poziom projektu ustawy zgłaszanego przez ministerstwo i znaczenie przyjęcia projektu przez Radę Ministrów, wreszcie stosunek egzekutywy i legislatywy do samorządu zawodowego i jego ustawowych kompetencji, żeby wymienić najważniejsze.
Pod pretekstem
Ustawę o izbach aptekarskich (dalej: uia) pochodzącą z 1991 r., a swoją...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta