Plaga Ameryki
Ponad połowa respondentów w wieku 18 -- 29 lat uznała, że Amerykanie przyzwyczaili się do bezdomnych i nie zwracają na nich uwagi. Proszącym o jałmużnę coraz częściej odpowiadają: weź się do roboty.
Plaga Ameryki
Tadeusz Zachurski z Waszyngtonu
Pięć lat temu oddziały policji zrównały z ziemią osiedle tekturowych szop zbudowanych przez bezdomnych w Tompkins Square Park, w samym sercu nowojorskiej dzielnicy East Village. Dawniej w dzielnicy tej mieszkała polsko-ukraińsko-włoskożydowska biedota, "świeżo ze statku". Po akcji straży prawa park (ten sam, w którym Janusz Głowacki umieścił akcję swojej tragifarsy "Antygona z Nowego Jorku") zaczęto po zapadnięciu zmroku zamykać, wzmocniono patrole policyjne. Z parku zniknęli handlarze narkotyków.
Bezdomni ze swoim dobytkiem, przewożonym w skradzionych z supermarketów wózkach, przenieśli się do okolicznych, zrujnowanych domów. Później władze miejskie znowu przysłały policję i kloszardzi znowu przeprowadzili się w inne miejsce. Bezdomni stali się bowiem częścią krajobrazu amerykańskich wielkich miast.
Bezimienny burmistrz
Kiedy bezdomni na początku lat 80. zaczęli stanowić problem dostrzegany przez środki masowego przekazu, Amerykanie, tradycyjnie gotowi pomagać tym, którym się w życiu nie poszczęściło, okazali...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta