Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Walory północnego frontu

10 lutego 2003 | Publicystyka, Opinie | TS
źródło: Nieznane

Oczekiwania Amerykanów wobec Turcji znacznie odbiegają od tego, co jest gotów zaoferować rząd Abdullaha Güla

Walory północnego frontu

Jeżeli wybuchnie wojna, do Turcji, jak dwanaście lat temu, napłyną dziesiątki tysięcy uchodźców z Iraku. Turcy planują utworzenie dla nich osiemnastu obozów. Niektóre, jak ten w miejscowości Silopi, już stoją.

(C) EPA

Mieszkańcy prowincji Sanliurfa (południowy wschód Turcji) myślą o przeniesieniu się do jaskiń i grot. Zainstalowali w nich prąd i ogrzewanie, ustawiają meble, gromadzą zapasy żywności. Boją się wojny z Irakiem. Nie bez powodu. W zasięgu irackich rakiet jest, jak wyliczono, 27 z 80 prowincji Turcji, a Sanliurfa jest jedną z nich.

Mieszkańcy domów położonych w pobliżu Incirliku, wielkiej bazy lotniczej koło Adany nad Morzem Śródziemnym, myślą z kolei nie o wojnie, a o zarobku. Udostępniają, za opłatą, miejsca na balkonach dziennikarzom i innym ciekawskim, którzy z ruchu na terenie bazy chcieliby wysnuć wniosek, czy będzie wojna, a jeśli tak, to kiedy.

Zanim jeszcze zaczęło się zanosić na nowy konflikt zbrojny z Irakiem, w Incirliku stacjonowało ponad dwa tysiące Amerykanów i Brytyjczyków, głównie lotnicy, których zadaniem jest patrolowanie strefy kurdyjskiej w północnym Iraku.

...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Brak okładki

Wydanie: 2845

Spis treści

Wyprawa na K2

Zamów abonament