Przed i po kontuzji
Przed i po kontuzji
FOT. PIOTR KOWALCZYK
O tyma że dostałam "dziką kartę" do eliminacji, dowiedziałam się telefonicznie wracając z turnieju w Chorwacji. Miałam już wtedy "dziką kartę" do gry w deblu i po cichu liczyłama że może uda się też "załapać" do gry pojedynczej. I udało się. Przed Warszawą, w Chorwacji, zdobyłam w dwóch turniejach łącznie 2a5 pkt. To oznacza, że zadebiutuję w światowym rankingu około 780. miejsca. Miałam dyskopatię i przez osiem miesięcy nie grałam. Byłam w stanie wykonywać jedynie ćwiczenia ogólnorozwojowe. A potem były trudne początkia bo właściwie czułam sięa jak gdybym zaczynała grać od nowa. Nie wychodziło mi na korcie nica co pamiętałam sprzed kontuzji. Momentami zastanawiałam sięa czy nie skończyć z graniem w tenisa. Później był jednak finał mistrzostw Polski do lat 21. Wreszcie czujęa że zaczynam grać lepiej. B.K.