Śmierć (w) Wenecji
Dariusz Nowacki
Co w tym chorym, gnijącym w wodach laguny mieście, pośród chorych intelektualistów i artystów robi człowiek z naszej części Europy?
eśli ktoś wciąż nie wierzy, iż powieść postmodernistyczna może zachęcać odbiorców do krytycznego myślenia o współczesnym świecie, będąc jednocześnie przedmiotem hedonistycznego użycia, niechaj czym prędzej przeczyta "Perwersję" Jurija Andruchowycza, książkę niemal pod każdym względem zachwycającą. Doprawdy, dawno nie bawiłem się tak świetnie, ale też dawno nie czytałem książki tak zjadliwej, bezwzględnej w diagnozach i ocenach.
Fabularne rusztowanie tej powieści jest dość proste. Oto między 6 i 10 marca 1993 r. w Wenecji odbywa się międzynarodowe seminarium pod hasłem "Postkarnawałowy bezsens świata: co na horyzoncie?". W luksusowych warunkach na wyspie San Giorgio Maggiore zgromadzili się prominentni intelektualiści z różnych zakątków świata, by wygłosić bardzo ważne referaty. Z owych wystąpień - jak łatwo się domyślić - nic a nic nie wynika, no może poza wstrząsającym, wypracowanym wspólnymi siłami wnioskiem, że "karnawał musi trwać, w przeciwnym razie nastąpi jego koniec". A to wszystko, rzecz jasna, za duże pieniądze i pośród...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta