Rozmowy żywych z umarłymi; Człowiek: element marny
- PÓŁKA Z POEZJĄ: Rozmowy żywych z umarłymi
- CZYTELNIA: Człowiek: element marny
Rozmowy żywych z umarłymi
Janusz Drzewucki
Czas najnowszej liryki Leszka Aleksandra Moczulskiego to czas elegii, czas coraz częstszych pożegnań. Cóż, wśród tych, których poeta poznał w ciągu swojego 65-letniego życia więcej jest dzisiaj umarłych niż żywych.
Otwierający zbiór "Jej nigdy za późno" wiersz "Lśnienie", napisany - bagatela! - w roku 1980, to rzecz o ojcu, krawcu, który przez całe życie dochodził "do soli i prawdy życia". Postać ojca, wygrywającego na maszynie do szycia marki Singer toccatę swojego życia, pojawia się również w "Rozmowach zmarłych z żywymi z ulicy Żeromskiego", a także w utworze "Pamięci Ojca", zamykającym cykl "Żywa pamięć". Czytamy tu: "Tak mało, a tak wiele, /tak znikąd, a tak wszędzie. /I lepiej Ciebie widzę. /I coraz Ciebie więcej". W "Spóźnionej rozmowie z Babcią", będącym pochwałą "suchego wióru starego człowieka", który odszedł już dawno w niebyt, czytamy: "A echo Twego głosu trwa". Nie da się ukryć, z naszymi umarłymi prowadzimy ciągle rozmowy, bowiem nie nagadaliśmy się z nimi za ich życia. Ich śmierć zaskoczyła nas...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta