Zmierzch Paskudy
Zmierzch Paskudy
Około połowa mieszkańców gminy żyje bezpośrednio lub pośrednio z zalewu
FOT. JAKUB OSTAŁOWSKI
W Serocku pamięta się jeszcze, jak kiedyś każdego lata w radiu pojawiały się doniesienia o tajemniczej Paskudzie, która miała wyłaniać się z mułów i pełnych wszelkiego brudu wód Zalewu Zegrzyńskiego. W przeciwieństwie do słuchaczy nikt - ani tutaj, ani w sąsiednich gminach - nie widział w tym nic zabawnego. Zwłaszcza że wszyscy wiedzieli, że domniemana Paskuda, która miała konkurować z potworem z Loch Ness, nie wzięła się z niczego.
Ale dzisiaj, jak zapewnia burmistrz Sylwester Sokolnicki, po wybudowaniu oczyszczalni w miastach nad Narwią i Bugiem, już nigdy więcej o niej nie usłyszymy. Przed kilku laty zezwolono na otwarcie w Serocku publicznego kąpieliska, jednego z pięciu, jakie istnieją obecnie nad zalewem. Na brzegi jeziora i wpadających do niego rzek powróciły bobry i raki.
Woda, jak wynika z badań sanepidu, jest czysta, ale wygląda tak samo jak dawniej. I na to niestety rady już nie ma. W słoneczne dni z serockiej skarpy widać, jak błękitne, przejrzyste wody Narwi łączą się z wyraźnie brązową, mętną, żyzną wodą niesioną z bagien i torfowisk z nurtem Bugu. To biologiczne bogactwo odstrasza amatorów kąpieli, ale...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta