Taktyka figowych liści
Kamuflowany zwrot Unii Wolności ku socjalizmowi byłby równie niebezpieczny, jak jej jawny kontrakt z postkomunistami
Taktyka figowych liści
Janusz A. Majcherek
Akces Leszka Balcerowicza do Unii Wolności wywołał liczne kontrowersje w kierownictwie i wśród członków tej partii. Kilku z nich, sprowokowanych artykułem Rafała Grupińskiego ("Początek końca pewnej legendy", "Rz" nr 45) , dało im wyraz na łamach "Rzeczpospolitej". Tradycji stało się więc zadość i działacze UW znów dyskutują ze sobą za pośrednictwem wypowiedzi prasowych, co znamionuje narastanie wewnątrz tej partii kolejnego kryzysu. Łączenie go z osobą Balcerowicza i rzekomym spiskiem zwolenników przymierza z SLD jest jednak pewnym uproszczeniem i zawężeniem problemu. Prawa część UW opowiedziała się bowiem nie "przeciw Balcerowiczowi", jak twierdzi Andrzej Romanowski (zob. "Sprawa profesora Balcerowicza", "Rz" nr 51) , lecz, jak sądzę, przeciw używaniu jego osoby do kamuflowania nie całkiem jasno artykułowanych zamiarów unijnej lewicy.
Politycy Unii Wolności mogą, oczywiście, postępować według własnych przekonań, dobrze byłoby jednak, gdyby zdawali sobie sprawę ze skutków swoich poczynań. Losy największej partii opozycyjnej są bowiem ważne nie tylko dla jej członków i zwolenników, lecz...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta