Bez zwłoki po ciało
Wicher dziejów
Bez zwłoki po ciało
Sześć prywatnych zakładów pogrzebowych na warszawskiej Pradze odwiedził mężczyzna, który przedstawiał się jako pracownik pogotowia ratunkowego. Pozostawiał kartę zgonu pacjenta oraz jego dowód osobisty i wszędzie inkasował za to po dwa miliony starych złotych, zwyczajową, podobno, stawkę wypłacaną pracownikom stołecznego pogotowia lub szpitali przez właścicieli firm pogrzebowych za "nadanie" im pochówku. Bez zwłoki wysłał zaraz każdy z tych przedsiębiorców karawan po ciało, by przekonać się, że został...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta