Spóźniona zima
Spóźniona zima
Padający wczoraj śnieg cieszył przede wszystkim turystów wypoczywających w górach. Większość z nich przedłużyła noworoczny wyjazd, by pojeździć na nartach. Zakopane przeżywało prawdziwe oblężenie. W ciągu ostatniej doby w Tatrach i na Podhalu spadło prawie 10 cm śniegu. W regionie trzyma kilkustopniowy mróz. W piątek na przejazd kolejką linową z Kuźnic na Kasprowy Wierch trzeba było czekać nawet do kilku godzin. Na Kasprowym Wierchu leżało 75 cm śniegu, a na Hali Gąsienicowej - 40 cm. Zimowa aura nie cieszyła za to tych, którzy musieli wyjechać w podróż. Na trasie z Zakopanego do Krakowa tworzyły się korki, przejechanie stukilometrowego odcinka zabierało nawet cztery godziny. Na Suwalszczyźnie nieprzejezdne były drogi lokalne, jazdę utrudniały zamiecie. Trudne warunki były też na Podkarpaciu, na Warmii i Mazurach. Na Pomorzu ciężki mokry śnieg połamał gałęzie, które zerwały linie energetyczne.
PAP, SYL