Potrzeba rewizjonizmu
Potrzeba rewizjonizmu
Od kilku lat, a dokładnie od stycznia 1999 r., kraje Unii Europejskiej zmagają się z różnymi problemami, które wynikają z nieprzestrzegania reguł paktu stabilizacji i wzrostu. O przypadkach jego łamania pisze się dużo, o dyskusjach nad ewentualnymi zmianami - znacznie mniej, choć perspektywicznie są one ważniejsze.
Najpierw była sprawa nieprzestrzegania paktu przez Irlandię, zbesztaną za to przez największych członków UE. Teraz te same problemy przeżywać będą już trzeci kolejny rok Francja i Niemcy, a inne kraje być może znajdą się w podobnej sytuacji. Z tego powodu padło wiele ostrych słów ze strony polityków, dziennikarze mieli o czym pisać, zaczęto mówić o dyktacie dużych państw. Ten ton wypowiedzi podchwycili eurosceptycy nie tylko z państw członkowskich, ale też z krajów przystępujących, podkreślając słabość Unii. Można by odnieść wrażenie, że nie ma różnicy pomiędzy reakcjami wśród starych i nowych członków.
Ukryty nurt
W moim przekonaniu jest to pogląd fałszywy. Dlaczego? Otóż w "starej" Unii lub przynajmniej wśród części jej członków jest jeszcze drugie życie, poza sensacją medialną czy polityczną. Z dala od kamer i mikrofonów...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta