Tylko Beatlesów nie ma w sieci
- Gość "Rzeczpospolitej": Muzyka w Internecie
Liczba utworów muzycznych dostępnych legalnie w Internecie wzrosła w ciągu ostatnich trzech miesięcy o 30 proc. i wynosi dziś 300 tys. W Europie jest już pół miliona użytkowników legalnych i płatnych serwisów muzycznych, prawie 70 proc. internetowiczów wie, że nieautoryzowana wymiana plików jest nielegalna. To niektóre wnioski zawarte w raporcie międzynarodowego stowarzyszenie producentów fonograficznych IFPI opublikowanym przedwczoraj w Londynie.
- Wszyscy, który pracują na sukces legalnej sprzedaży muzyki w Internecie, mogą poczuć nadzieję - powiedział Jay Berman, rzecznik IFPI. - Autoryzowane przez koncerny serwisy, które rozpoczęły działalność w Stanach Zjednoczonych, ogarną w tym roku pozostałą część świata. Tylko przez ostatnie trzy miesiące katalog legalnie dostępnych nagrań wzrósł z 220 tys. do 300 tys., a liczba połączeń między indywidualnymi użytkownikami komputerów służąca nielegalnemu pozyskiwaniu nagrań spadła z miliarda w kwietniu do 800 mln w styczniu tego roku. Miały na to wpływ również sprawy...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta