Demokracja według proroka
Demokracja według proroka
Ramalla po śmierci Jasera Arafata. Palestyńczycy rozpalili wokół miasta wiele ognisk, aby oddać cześć zmarłemu przywódcy. FOT. MACIEJ SKAWIŃSKI Jaser Arafat nie doczekał ogłoszenia niepodległości Palestyny. Takie państwo jednak już właściwie istnieje. Ma flagę, ministrów, ligę piłkarską, domenę "ps" w Internecie, nawet ambasadorów. Ma męczenników i bohaterów, z Arafatem na czele. Nie ma waluty, regularnej armii, własnego telefonicznego numeru kierunkowego. Przede wszystkim nieokreślone są jego granice i nieznany dzień proklamowania niepodległości. Wyznaczenie granic i wynegocjowanie tej daty to zadanie dla następców Arafata.
Jedno jest prawie dla wszystkich pewne - w skład tego państwa wejdzie Strefa Gazy. To skrawek ziemi przytulony do Izraela od południowego zachodu. Ledwie 360 kilometrów kwadratowych powierzchni, z tego część zajmowana przez osadników żydowskich i wojsko izraelskie. Przechadzka wszerz zajęłaby ledwie trzy godziny, ale chodzenie od granicy do granicy jest utrudniane przez Izraelczyków. Już teraz mieszka tu prawie półtora miliona Palestyńczyków.
Domy bez tynku
Batnalsamin to przedmieście Khan Junis, drugiego co do wielkości miasta w Strefie Gazy. Jak na dłoni widać stąd maszty radiowe i zabudowania...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta