Światło na operatorów
Na wielkich filmowych festiwalach fetuje się przede wszystkim aktorów i reżyserów. To im przypadają w udziale najwyższe laury, to oni oblegani są przez dziennikarzy i fotoreporterów. Camerimage promuje pracę operatorów - ludzi, bez których nie byłoby filmu, a którzy zazwyczaj pozostają w cieniu. Tutaj, w Łodzi, autorzy zdjęć stają się najważniejsi. Mówi się o ich talencie, problemach, wysiłku. Oni też dostają nagrody - Złote i Srebrne Żaby, które bardzo wysoko sobie cenią.
Pierwszy festiwal odbył się w roku 1993. Zorganizowała go grupa zapaleńców, którym przewodził Marek Żydowicz. Dzisiaj impreza okrzepła, stała się ważną datą w kalendarzu wielu twórców. Do Łodzi, gdzie przeniosła się w 2000 roku, przyjeżdżają już nie tylko operatorzy, ale również wybitni reżyserzy i aktorzy. Co się nie zmieniło? Atmosfera. Camerimage pozostał niewymuszonym, spontanicznym i radosnym spotkaniem ludzi, którzy kochają sztukę filmową.
Barbara Hollender