Kontrola nieprędko się skończy
Kontrola nieprędko się skończy
RYS. ANDRZEJ JACYSZYN Komisarz skarbowy z Lublina, który próbował wymusić łapówkę, nie poniósł żadnych służbowych konsekwencji. Skazany przez sąd, spokojnie doczekał renty w urzędzie. Kontrolowana przez niego firma upadła. Rok później sąd uznał, że fiskus niesłusznie żądał zwrotu podatku.
- Przychodziłam do urzędu skarbowego, a tam siedział człowiek, na którego doniosłam do prokuratury, że żądał ode mnie pieniędzy. Uśmiechał się, rzucał ironiczne uwagi - opowiada Dorota Krząstek. Kobieta prowadziła pod Lublinem firmę. Handlowała sprzętem elektrycznym. Miała milion złotych obrotów miesięcznie. Gdy zaczęły się problemy z urzędem skarbowym, nie mogla występować w przetargach. To sparaliżowało działalność firmy, kilka miesięcy później upadła. Dorota Krząstek nie ma wątpliwości, że...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta