Dzień bez futra
Dzień bez futra
FOT. (c) PIOTR NOWAK
Happening obrońców zwierząt przypomniał wczoraj warszawiakom o akcji "Dzień bez futra". Przed salonem futrzarskim, znajdującym się na rogu ulic Marszałkowskiej i Świętokrzyskiej, przeciwko zabijaniu zwierząt futerkowych protestowali członkowie organizacji Empatia. Trzymali na rękach żywe fretki, a także zdjęcia odartych ze skóry lisów. Na chodniku leżało zakrwawione futro. - W Polsce zabija się rocznie około miliona zwierząt futerkowych. "Dzień bez futra" ma uświadomić w jak bestialski sposób są mordowane. Mamy nadzieję, że coraz więcej osób będzie się do nas przyłączać i wspólnie uda nam się zdelegalizować ten proceder - mówi Dariusz Gzyra z Empatii. Właściciel sklepu z futrami zakazał ochroniarzowi wpuszczać do środka dziennikarzy i uczestników happeningu. AWIL