Faworyt Małysz
Treningowe skoki rozpoczęły się w piątek punktualnie o 11.00. Małysz po pewnym, pięknym locie ląduje na 132. metrze. W pierwszej serii nikt tak daleko nie skoczył. Nawet Ahonen, który zapowiada walkę o zwycięstwo i mówi, że po chorobie nie ma już śladu. Fiński dominator (tak zapowiadano go ostatnio w Titisee-Neustadt) rozpoczął treningi od rezultatu 126,5 m. To minimalnie mniej od Austriaka Andreasa Widhoelzla. W grupie tych, co lądują daleko, był jeszcze inny Austriak Thomas Morgenstern (126,5 m). Marcin Bachleda uzyskał 116, a Mateusz Rutkowski 108,5 m.
Kilka godzin między treningiem i kwalifikacjami zawodnicy spędzili w swojej twierdzy, hotelu Zakopane, kilkaset metrów od skoczni. Wokół nie ma tłumów fanek, tak jak w poprzednich latach, dziennikarzy i nikogo bez specjalnych przepustek uprawniających do wejścia na teren ośrodka. Organizatorzy uważają, że skoczkowie muszą mieć spokój. Małysz stawia sprawę jasno. Będzie rozmawiał dopiero po zakończeniu kwalifikacji. I dotrzymuje słowa....
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta