Pół wieku szukali wniosku
Pierwsza rozprawa o oddanie miastu rodzinnego domu państwa Krzymowskich zaplanowana była na wczoraj na godz. 11. Do sądów w al. Solidarności zjechali przyjaciele pani Doroty, ponad dwadzieścia osób. Na wokandzie nie znaleźli nazwiska malarki.
- 29 lipca sąd rozpatrzył wniosek prezydenta miasta o zawieszenie rozprawy z powodu odnalezienia wniosku o przyznanie wieczystego użytkowania złożonego przez pani dziadka - usłyszała w sekretariacie Dorota Krzymowska.
- O mało nie zemdlałam - mówi. - Przecież mój dziadek, Jerzy Krzymowski, złożył wniosek w 1949 r., czyli...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta