ING: później do euro
Polska będzie miała wielki kłopot z przyjęciem euro w tej dekadzie - uważają ekonomiści ING Banku. W ich opinii najbardziej prawdopodobnym scenariuszem po wyborach będzie najpierw realizacja reformy podatkowej, a nie wejście do strefy euro. Jest to tym bardziej prawdopodobne, że trzy spośród czterech prowadzących w sondażach partii (poza PO) opowiadają się przeciwko euro, lub za bardziej odległym terminem jego wprowadzenia. Odsunięcie terminu wprowadzenia wspólnej waluty może spowodować wzrost notowań naszej waluty do poziomu 3,6 zł za euro.
sz.k.