Zwycięstwo terrorystów
Jeśli chce się zachować życie, nie należy przebiegać przed nadjeżdżającym pociągiem, skakać do nieznanej wody, stać pod samotnym drzewem podczas burzy czy uciekać, kiedy policja wzywa do zatrzymania. Szczególnie w mieście, w którym tylko co dziesiątki ludzi zginęły w serii samobójczych zamachów, ale i tam, gdzie akt terroryzmu jest tylko prawdopodobny. Powiedzmy, w Warszawie. Lekkomyślność czy nawet bezmyślność, nie zasługuje na karę śmierci, chociaż śmiercią się nieraz kończy. Ubolewanie, gdy coś takiego się zdarzy, jest jak najbardziej na miejscu.
BEZPIECZEŃSTWO PRZEDE WSZYSTKIMMieszkaniec zagrożonego kraju ma poczucie, że bomba może wybuchnąć w każdej chwili i w każdym miejscu. Lecz terrorysta, zwłaszcza jeśli należy do zauważalnej mniejszości, czuje, że porusza się w ciasnej sieci. Wszędzie policjanci, którzy mogą go zatrzymać, zrewidować, zakwestionować jego alibi i dokumenty, ale również zastrzelić. Policjantem zaś może okazać się każdy. Przybyły emisariusz może być prowokatorem. Towarzysz z konspiracji - szpiclem. Środowisko, na...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta