Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Inwazja kleszczy

10 czerwca 1995 | Nauka i Technika | ZW

Poważne następstwa małych ukąszeń

Inwazja kleszczy

Kolejna łagodna zima, jaka w dodatku przypadła po wyjątkowo upalnym lecie, wystarczyła, by wywołać w kraju epidemię strachu przed kleszczami. Matki boją się wysyłać dzieci na kolonie w pobliżu jezior i lasów, a właściciele psów po spacerach w parkach i na łąkach z przerażeniem wyciągają swym pupilom po kilkanaście małych owadów. Część osób zaczyna tak układać urlop, by jak najmniej narazić się na małe ukąszenia, które w ich mniemaniu mogą okazać się groźne w skutkach. Czy aby nie przesadzamy?

Panika ogarnęła wielu ludzi już w ubiegłym roku. Leśnicy głośno zaczęli mówić o inwazji kleszczy, a część lekarzy alarmowała, że wzrasta zachorowalność na niektóre odkleszczowe infekcje, jak wirusowe zapalenie mózgu i opon mózgowych. Statystyki są rzeczywiście "zatrważające". Jeszcze w 1992 r. służba zdrowia rejestrowała jedynie pojedyncze przypadki tej choroby i to niemal wyłącznie w północno-wschodnim regionie kraju. Gwałtowny wzrost zachorowań ujawniono przed dwoma laty: liczba przypadków tej infekcji zwiększyła się aż 30-krotnie! Wydawałoby się zatem, że powodów do niepokoju nie brak. Ale czy aby na pewno reagujemy współmiernie do zagrożenia?

30-krotny wzrost zachorowań to wciąż tylko kilkadziesiąt przypadków choroby w...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Brak okładki

Wydanie: 502

Spis treści
Zamów abonament