Na zdrowy rozum
Na zdrowy rozum
Biegnie, znaczy winien
"Wieczór Wybrzeża" -- pismo dość odległe terytorialnie od Stalowej Woli -- opisuje historię pobicia w tym mieście (przez policjantów) 15-letniego Tomasza K. Było tak: Tomasz K. , obrzydziwszy sobie chwilowo dom, opuścił go przez okno, by zanocować z kolegami w namiocie rozbitym w miejskim lasku. O drugiej w nocy, wespół z innym kolegą, udał się po napoje do sklepu nocnego. Zaczepieni przez rabusiów, chłopcy zaczęli uciekać. Ale Tomasz K. nie uciekł daleko. Dogoniony przez policjanta Grzegorza N. dostał pałką w głowę, a po osunięciu się na ziemię był jeszcze bity po plecach i po piętach. W komendzie drugi policjant, Krzysztof J. , chwycił Tomka za twarz i pchnął tak, że ten uderzył głową o kłódkę przy drzwiach metalowej szafki. Kiedy rano wyjaśniło się, że Tomasz K. nie ma nic wspólnego z włamaniem do jakiegoś sklepu, został zwolniony. W domu bardzo długo spał, potem wymiotował i bolała go głowa. Zaszła konieczność trepanacji czaszki. Z okolicy prawej skroni usunięto...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta